Niedawno jeden z naszych Klientów stwierdził, że nie zdecyduje się na rekuperator, ponieważ lubi wietrzyć wnętrza otwierając okna i spać, gdy są rozszczelnione nawet podczas niskich temperatur na zewnątrz. Mimo że jest to rzadka opinia, to skłoniła nas do bliższego przyjrzenia się jej.
Rzeczywiście wymuszona wentylacja z wymiennikiem ciepła osiąga największą sprawność w szczelnie zamkniętym budynku, czyli odizolowanym od warunków na dworze. W przypadku urządzeń firmy Vallox, które najczęściej instalujemy w domach szkieletowych Top Bud®, system odzyskuje wówczas aż około 90 procent ciepła wytworzonego przez ogrzewanie. Daje to oszczędność na poziomie około 40 procent. Czyli, mówiąc obrazowo, z każdej złotówki wydanej na ogrzewanie otrzymujemy 40 groszy zwrotu.
W związku z tym niektórzy Inwestorzy, co w małym stopniu dotyczy przypadków znanych w naszej firmie, decydują się na montaż większości okien typu fix, czyli nieotwieranych. Znajdują się wszędzie tam, gdzie jest to możliwe, czyli poza drzwiami tarasowymi. Kiedyś takie rozwiązanie miało rzeczywiście sens ekonomiczny, gdyż tego typu okna były tańsze od uchylnych. Natomiast dzisiaj, gdy ich ceny praktycznie się zrównały z tradycyjnymi, taka zamiana ma głównie znaczenie estetyczne. Okna typu fix posiadają węższe ramy od otwieranych, co niektórym po prostu się podoba.
W takim razie, czy można otwierać okna przy rekuperatorze, czy nie? Oczywiście, że tak. Od otwarcia okien urządzenie się nie psuje. Nadal też spełnia swoje zadanie i wymienia powietrze z wnętrz. Oczywiście z mniejszą wydajnością. Poza tym, można je całkowicie odłączyć od zasilania z poziomu sterownika, np. podczas dokładnego wietrzenia wnętrz po zimie.
Wyjątkiem jest sytuacja, kiedy na zewnątrz panują temperatury ujemne. Wówczas nie jest zalecane wyłączanie rekuperatora, ponieważ przestaje w nim działać instalacja przeciwoblodzeniowa. Ale podczas temperatur poniżej zera, kiedy staramy się zaoszczędzić każdy kW energii cieplnej, wszystko podpowiada nam, żeby nie rozszczelniać domu. Tym bardziej, że w czasie wymiany powietrza z wnętrz rekuperator, jak już wyżej wspomnieliśmy, generuje duże oszczędności z tytułu ogrzewania.
W lecie sytuacja jest odwrotna. Rekuperator odzyskuje z wnętrz chłód.
O ile zimowe wietrzenie powoduje utratę cennej energii, o tyle latem otwierając okna wpuszczamy do domu owady, które normalnie rekuperator wyłapuje systemem filtrów. Do wnętrz dostaje się też gorące powietrze, którego nie chcemy. Szczególnie, gdy dom schładza albo nawiewna pompa ciepła, albo tradycyjna klimatyzacja.
Podsumowanie
- W domu z rekuperatorem najbardziej racjonalne jest otwieranie okien wtedy, gdy temperatury w środku i na dworze są do siebie zbliżone.
- Chcesz intensywnie wietrzyć wnętrza latem? Licz się z komarami, muchami i innymi owadami, które normalnie wyeliminowałby rekuperator. Rozwiązaniem są wtedy siatki na okna i drzwi. Są one jednak o wiele mniej wygodne niż filtrowanie powietrza przez wymuszoną wentylację.
- Jeśli lubisz porządnie przewietrzyć wnętrza nawet zimą, to otwórz okna, wpuść do środka powietrze z zewnątrz i zamknij je ponownie. Możesz w tym czasie wyłączyć jednostkę centralną rekuperatora, by zbędnie nie pochłaniała energii elektrycznej. Pamiętaj jednak, że wyłączenie nie może być długotrwałe. Najlepiej kiedy zajmie tyle samo czasu, co wietrzenie.
Ale czy wszystko powyższe tak naprawdę ma sens? Właśnie po to wymyślono rekuperator, by zapewnić mieszkańcom domu najwyższy komfort temperaturowy i wilgotnościowy przy niskich kosztach. Nie wspominając o tym, że w środku budynku jest mniej komarów, alergennych pyłów roślin, kurzu, a zimą, co ogromnie ważne, osadów smogowych. W niektórych okolicach filtr takiego rekuperatora po sezonie grzewczym jest dosłownie czarny. A jaki to ma związek z wietrzeniem i Twoim zdrowiem, na to pytanie łatwo odpowiesz sobie sam.